programmer - 2007-10-21 19:55:07

Po ptokach - czyli moje mazenia o polskiej guildii rajdujacej 25 man powoli odchodza w siną dal.

Jakieś 4 miesiące temu zdecydowaliśmy z Czizysem o stworzeniu nowej guildii rajdujacej co sie udalo glownie poprzez zassanie osob z dawnej Husarii. Od razu było widąc stopniowy progress, heroic'i i pierwsze kara na ktorym kazdy mial mokro ze strachu w gaciach. Pierwszy ubity trash mob i owacje na stojaco. Po ubitym Atumenie wszyscy oczekiwali weekendu na kolejny Raid. Niestety jak to z kazdym Polakiem zapal jest zawsze tylko chwilowy. Czesc osob ktora widziala ze idzie to w zlym kierunku odeszla do innych guildii, czesc przestala wogole grac. Zapal jak ogien na swieczce zostal zdmuchniety przez kilkumiesieczne dziecko obchodzace swoj jubileusz.

W guildi mamy sporo aktywnych graczy jednakze kazdy pisze o Raidach ale zamiast zbierac sprzet z Heroicow to chodza na PVP i tylko gadaja ze juz niedlugo przerobia sie na PVE. Frekwencja zapisow na raidy tez nie byla malo rewelacyjna. Ale najgorsze w/g mnie byl brak zapalu u ludzi ktorzy doprowadzili do tego ze rajdujemy.

Tyle jesli chodzi o wstęp teraz konkrety.

Mam do zarzucenia sobie wiele ale nie to ze staralem sie na maksa zeby guildia szla do przodu. Niestety brak dyscypliny spowodowal ruchy na boki i uwazam to za swoja kleske. Druga sprawa to mam wielki zal do Stokrotki ktory walczyl o to zeby guildia miala healera i ciupal po nocach zeby szybko dobic 70 jednakze ostatni tekst "nie ide bo mam frajde w twinkowanym priescie" o ktorym mowiles ze go szykujesz na kara to juz bylo za wiele dla mnie. Dodatkowo STO (naprawde bez urazy) ale sporo osob odeszlo z Twojego powodu albo przynajmniej tak mi tlumaczyli po wyjsciu z guildii. Stworzyles guildie w guildi ktore zjadla Kingsajz jak rak, wiadomo z jakimi osobami. Tak naprawde w wiekszosci od Ciebie zalezalo czy raid bedzie czy nie - chyba ze sie uparlem i skombinowalem kogos z Puga.

Mam tez pretensje do ludzi ktorzy odeszli mowiac ze nikt im nie pomaga i ze nikt sie do nich nie odzywa. Pozostawie to bez komentarza i wierze ze w guildiach zachodnich osoby beda wam poswiecac 100% ich czasu i bedziecie szczesliwi.

Tyle jesli chodzi o mnie. Proponuje dac guild mastera Stokrotce lub Wojence bo ja na 60% przestaje wogole grac a te 40% zastanawiam sie nad przejsciem do "parowek" czego uwierzcie mi naprawde nie chce.

Wiem ze jeszcze pare osob chce odejsc wiec teraz jest idealny moment aby napisac pod tym postem kto to zrobi. Moglbym jeszcze sporo ale moim celem nie jest spalenie wszystkich mostow bo troche historii stworzylismy i napewno bede chcial miec kontakt z Wami tak jak jest to w przypadku Blizny.

Ogolnie dziekuje za mile (czasami niemile) spedzony czas i mam nadzieje ze mojego alta Drumbase nikt nie wykopie z Guildii.

Antonsus - 2007-10-21 20:07:07

Programmer, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości. Mnie już zmęczyło to, że trzeba caly czas się "napinać" żeby cokolwiek 
nam wyszło, mimo, że mamy naprawdę sporo osób na 70 lvlach. Niektórzy się starali, byli punktualnie, mieli poty, jedzonko, talenty na raid. Ale powodzenie raidu zależy od każdej osoby, jak jedna osoba się nie stara raid nie daje sobie rady. Ja złożyłem aplikacje do innej gildii. Będe miło wspominał czas tutaj, ponieważ to w Kingsajzie miałem swój pierwszy knotakt z raidami. Za wszystkie błędy i wipy z mojej winy przepraszam. Mam nadzieje ze nawet gdy będziemy w innych giliach to będzemy gadać np. na voice chacie czy pójdziemy do jakiegoś instantu z sentymentu.

Ahmedis - 2007-10-21 20:11:54

Dobra, więc ja też pojadę z grubej rury :)

W tym tygodniu zauważyłem wzmożenei sie migracji między gildiowej i nie tylko graczy na 70 ale i niższych oraz tych ktorych uważałem za weteranów gildii. Bardzo lubię całą otoczkę gildiową to, że odzywam sie w języku ojczystym i żartuję na tematy które są mi bliskie. Naprawdę czułem się jak w drugiej rodzinie, ale to wszystko psuł mi cykliczny widok "xxx has left the guild" w dzień jest około 5-6 ludzi online cięzko o grupę na inst czy coś, na kara o grupe też nie jest już łatwo, a jak zaczynałem być w tej gildii byliśmy o krok od drugiej grupie na kara. W ciągu ostatnich 2 tygodniu jeden miesiąc parcia do przodu został zniszczony....

Mam odwagę cywilną przyznać się, że ja też podjąłem już pierwsze kroki by zmienić gildię, nie z chęci posiadania uber epiców (chociaż też jest to jeden z powodów), ale by po prostu łatwiej znaleźć grupę na heroica czy partnera na arenę...po prostu by zachować stały progres, a nie farmić rzeczy by zdobyć lepszy item (zawsze podkreślałem to, że farmienie i grind to jest to czego nienawidze...)

Ostatnie 2 miechy gry w Wow'a pamiętam jak najlepszy czas spędzony z ludźmi, którzy tak samo jak ja kochają to grę...jednak magiczna bańka ostatnio pękła...to juz nie to samo.

PS. nasze powodzenia/niepowodzenia na kara nic kompletnie nic nie mają tu do znaczenia.

Dziękuję wszystkim.

kumak - 2007-10-21 20:48:12

W zwiazku z zaistniala sytuacja , prawdopodobnie bede tez odejde z gildii, staralem sie byc cierpliwym czlowiekiem i nie podejmowac zbyt pochopnych decyzji , odejscie z polskiej gildii to ostania rzecz jaka bym chcial zrobic . Po ostatnich  wypadach wiedzialem ze zbliza sie taki moment .Zawsze chcialem abysmy udowodnili ze da sie raidowac tylko i wylacznie z polakami no ale niestety
Tak wogole to chcialem podziekowac za wszystkie nasz wspolne wypady.Szkoda ze tak wyszlo.

Wojenka - 2007-10-21 21:30:22

coż moge powiedzieć...
może tylko tyle że jest mi bardzo smutno,starałam sie jak mogłam żeby nam wyszło,bez was to wszystko straci sens
zostaje w gildii do końca ,ale bede mało grać albo i wogóle ,zobacze
w każdym razie próbowaliśmy,ale 3/4osoby nie dadza rady pociągnąc calej gildii ,wielkorotnie sie mowiło o tym co nie gra i co trzeba naprawic szkoda ze nikt nie sluchal. czułam  juz od jakiegoś czasu ze to koniec ale ciagle mialam nadzieje ,teraz juz jej nie mam
dzięki za te pare wesołych miesiecy i zycze wam powodzenia
p.s. co do sto to prog nie slusznie sie go czepiles staral sie jak mogl ,wylewelowal druida ,chodzil do kara ,nie mozna miec pretensji do kogos kto ma ochote odsapnac i zaczac grac dla siebie ,dajesz palec chca cala reke,i nawet dziekuje nie uslyszysz,po czyms takim kazdy by stracil zapal i ochote

Stokrotka - 2007-10-21 22:43:14

Bye bye!
Na samym poczatku bylo jedno zalozenie - jezeli to ma byc gildia, ktora powstaje tylko po to aby miec progress w pve - to lepiej zeby jej nie zakladac. To miala byc grupa ludzi, ktorzy chca miec fun z wowa + spokoj na /g chat, bez wzajemnego bluzgania sie itd.
Po pierwsze prog, samemu - nie rozmawiajac o tym z nikim - zmieniales zasady, regulaminy itd itd. - w czasach kiedy jeszcze bylem oficerem - dlatego z tego bycia oficerem zrezygonowalem.
Po drugie - zrobilem druida do raidowania, bo nie mielismy heala - ale od poczatku, od pierwszego dnia mowilem - ja raiduje tylko pt-so-ni i prosze aby mi nikt nie trul dupy w tygodniu. Bo to nie jest World of Karazan, jest 1000 innych rzeczy do roboty tutaj (np twink). BTW, kiedy prosilem abys mi wtedy sprzedal (nie dal, sprzedal bo bylo malo na AH a czasu tez nie bylo za wiele) primal mooncloth bo szyje set do healingu, to stwiedziles ze ty plecaki bedziesz robil, wiec sorry. Dlatego sorry, lecz sie teraz pleckami.
Po trzecie - tylko i wylacznie wyszedlem tym twinkiem z gildii (ktory byl robiony na priesta 70, nie na twinka, abysmy mieli shackle do kara), bo przechodziles samego siebie w meczeniu ludziom uszu - mi w szczegolnosci.
Po czwarte - 100x lepiej sie bawie, grajac wlasnie twinkami albo na starym serverze, kiedy juz nie musze sluchac ciebie i tego twojego trucia o kara od rana do nocy.
Nie zycze powodzenia.
100

programmer - 2007-10-22 08:13:41

To tyle na ten temat. Nic dodac nic ujac.

Sto chcialbym tylko dodac co do tego ze zmieniam regulamin to nie masz racji a nawet i ze starego sie nie wywiazywales. Mam tu przyklad Twojego pojscia do kina miesiac czy 2 miesiace temu ... nie napisales nic ze Cie nie bedzie a wszyscy stali i czekali. Nie mowiac o tym ze sporadycznie sie zapisywales na kara (raz moze dwa). Wiec o jakim regulaminie rozmawiamy skoro takowego nie bylo bo przeciez nikt go nie przestrzegal.

Co do World of Karazahan to ja wlasnie mysle ze WoW dla guildi RAIDUJACEJ to World of Karazahan, World of Gruul Lair, Warld of Serpent Shire itd. Dla Ciebie to nie mialo znaczenia bo lubisz pofarmic primale czy polevelowac swoje alty i ja co do tego nie mam pretensji bo tak jak juz nie raz mowilem kazdy gra w ta gre jak chce, za nia placi wiec robi co mu sie podoba. Grupce osob podobalo sie Raidowanie i tu wymienie:
Antonsus
Czizys
Programmer
Wojenka
Nilve(Evlin)
Kumak
Ravion
ostatnio Batayoy
ostatnio Czart
ostatnio Ahmedis
i inne osoby ktorych przpepraszam ze nie wymienilem

Dla w/w osob frajda by bylo przejechanie calego karazahanu. Dla Ciebie to nie byl wyznacznik szczescia dlatego nadmienilem guildie w guildii. Celem w/w osob bylo RAIDOWANIE na poczatku z mniejszym natezeniem ale potem coraz to wiekszym. Dlatego nie mialo to sensu bo skoro kluczowe osoby jak Ty, Drutka, Wyrwichwast ustalaliscie swoje zasady. Wiec mam nadzieje ze w/g tych zasad spokojnie dalej pociagniecie ta guildie moze nie do raidowania ale zatrzymania statusu polskiej duzej guildii.

W przeciwienstwie do Ciebie STO zycze Ci powodzenia bo osobiscie nic do nikogo nie mam. Fajnie spedzilismy ten czas i mysle kazdemu zostanie cos w pamieci po NAS, a i jakis heroiczek sie czasem razem klepnie.

Stokrotka - 2007-10-22 14:23:11

Buhahaha, ale bzdury piszesz.
1) na kazdy raid - na ktory sie zapisalem - przychodzilem odpowiednio wczesniej (w przeciwnienstwie do wielu) (w dniu kiedy poszlismy do kina nie bylem zapisany)
2) na kazdy raid na ktory przyszedlem, mialem skladniki do buffow, bylem naprawiony, mialem flaszki z mana, etc
3) wsrod osob ktore wymieniasz a ktore lubily raidowanie mamy Czyzisa ktorego ze 2 miechy wcale na raidach nie bylo, mamy Raviona, ktory raz byl raz go nie bylo
4) Wyrwi to moj brat, Drutka to jego bardzo zapracowana laska - ktora czesto nie ma czasu aby ciupac w gierki, a to ze lubimy kino bardziej niz wow - zycie. Na wow sie swiat nie konczy.

O co masz do mnie zal? Ze nie zalozylem jeszcze jednego konta i nie gralem na 2 kompy, bo to iz zalozylem druida tylko po to, aby nie trzeba bylo ciagle szukac heala z puga - wlasnie dlatego ze lubie raidowanie, bez wzgledu na progress - to bylo bez znaczenia. BTW lubie i w miare potrafie grac tylko rogalami i ten druid calkiem mi nie lezal. Szkoda mi bylo tych ktorzy cierpliwie czekali az sie gildia rozwinie (np. Wojenka, Kumak, Anton), wiec mialem 2 tygodnie wyciete z zyciorysu na levelowanie gildiowego heala (nie bylo tlumow, ktore sie garnely do pomocy, jedyne osoby na ktore moglem liczyc to Drutka, Wyrwi i Wojenka). Warto jeszcze wspomniec o TSie, za ktorego placilem z wlasnej kieszeni - wlasnie po to, aby raidowanie sie odbywalo na jakims normalnym poziomie. A ja nie jestem informatykiem, nie siedze w kompach, nie mam znajomych w tym swiatku - aby postawic gdzies u kogos takie cos. A niektorzy sa...
Gildia w gildii? Co za kosmiczna bzdura? To dlatego, ze lubie pograc z bratem i jego dziewczyna ludzie z Kingsajz odchodzili praktycznie kazdego tygodnia? To dlatego, ze przerobilem priesta na twinka (znudzony twoim skomleniem o raidowanie w ciagu tygodnia, kiedy w tym regulaminie wlasnie bylo, ze raidujemy pt-so-ne - bo np. w te dni moze raidowac Wojenka, bez ktorej nigdy bysmy nic nie zwojowali?) odchodzili ludzie zanim jeszcze go zalozylem? Dales panie dupy jako lider gildiowy, nie potrafiles jej zorganizowac tak, aby byla atrakcyjna i dla tych ktorzy lubia pvp, i tych co lubia pve - dla osob ktore moga grac codziennie, jak i tych, ktorzy tylko po godzinie co kilka dni - a teraz szukasz kozla ofiarnego? Nie wiem czy zalowac cie czy smiac sie z ciebie (a byly osoby, ktore sie za twoimi plecami niezle z ciebie nabijaly :P: "o wszedl prog, powie najpierw czesc czy kara?").
100
ps. jedynym naprawde waznym powodem, dla ktorego upieralem sie przy raidowaniu w weekendy bylo wlasnie to, ze Wojenka, ktora najwiecej dla owego raidowania zrobila i najwiecej ja to kosztowalo - mogla raidowac tylko wtedy. I moim zdaniem bardzo nie fair byloby obskoczenie "latwych bossow" juz w srode, a zapraszanie jej tylko na wipe fest po kilku dniach, kiedy zostali juz tylko ci bossowie, ktorych sie pokonac nie udalo.

kumak - 2007-10-22 16:29:00

Po dluzszych przemysleniach, dalej nie wiem co robic ,
doszedlem do wniosku ze jezeli tak sie sytuacja toczy to gra traci dla mnie sens.
Zawsze marzylem zebysmy razem cos osiagneli ,
proponuje abysmy moze wszyscyc sie jeszcze zastanowili i spotkali sie na TS [chodzi mi o osoby ktore chca raidowac] i poduskutowali jak ten problem rozwiazac
Naprawde rozchodzenie sie naszej grupy w rozne strony to ostatnia rzecz jaka bym chcial doswiadzczyc
naprawde przemyslcie to i chcialbym aby do takiej dyskusji doszlo ,chociazby i z tego powodu aby dokonczyc pewne sprawy a nie pisac na forum . na tsie bedzie prosiciej
Porozmawiajmy jak ludzie i dojdzmy do wspolnego rozwiazania uwazam ze jest to nam potrzebne

Wojenka - 2007-10-22 16:44:35

kumak to bardzo miłe co napisałes i ja sie z tobą zgadzam ze gra straci sens ,ale trzymanie kogoś na siłe w gildii nic nie da ,widze ze ludzie są juz zniechęceni ,poskładali aplikacje do innych gildii wiec chyba juz za późno na ratowanie
ja w kazdym razie zostaje w kingsajzie a reszta ,no cóź ,ich decyzja
p.s. sto <2 nie złość sie tak bo ci żyłka pęknie

kumak - 2007-10-22 17:04:51

chodzi mi o oto ze jakbym mial grac dla epickow to bym juz dawno poszedl do innej gildii,poprostu kazde osigniecie kazdy kolejny boss w kara cieszyl mnie bo wiedzialem ze robimy cos wspolnie. Chialem abysmy pokazali ze Polak potrafi. Moze i jest juz troche pozno ale to wszystko zalezy od nas . Tylko i wylacznie od nas od naszego nastawienia czy jestersmy w tanie cos osiagnac raidy to gra zaespolowa jak jedna osoba cos zawali to wszystko lezy. Jednak jestem za tym spotkniem na tsie ,chciaz po to abysmy sobie wyjasnili wszystkie nie porozumienia , jezeli mamy sie juz rozejsc to przynjamniej nie przy klutniach .Jednak ja zawsze bede za tym aby zostac w jedenej gildii,zawsze bede uwazal ze rozejscie sie to juz jest ostatecznosc , przynajmniej dla mnie to juz chyba bedzie koniec gry na tym servie

Nilve - 2007-10-22 17:44:04

1)w moim odczuciu rozpad gildi dalo sie zaobserowowac juz dawno...
Byl to proces dlugofalowy ktory objawial sie tym ze systematycznie tracilismy ludzi, poczawszy od langeo raitoo poprzez yasmine konczac na estrell i grumralu.
Nie mozna powiedziec ze zadecydowal o tym jeden incydent ,tylko cos co lezalo u podstawy calego tego przedsiewziecia. Nie mi tu oceniac kto lub co zawinilo. Jesli to koniec tej gildi to najprawdopodobniej tez koniec mojej "kariery" w wowie. W wiekszosci byl to mile spedzony czas za ktory dziekuje.
2)gildia w gildi - sam wiesz sto od czego sie to zaczelo. Ja wyciagnolem reke...

Stokrotka - 2007-10-22 18:29:18

Blah Nivle, jezeli oplucie mnie, kiedy pierwszy raz spotkalem swoim druidem twojego szamana, nazywasz wyciagnieciem reki - to gratuluje dyplomacji. Jezeli glupiego czesc nie potrafisz powiedziec - nawet tym ktorych nie lubisz, wchodzac do druzyny w ktorej juz jestem, gratuluje wychowania (z ciekawosci: w piwnicy czy za szafa?)
Ja np. nie mam bladego pojecia o co chodzi z ta gildia w gildii. Drutka beda szefem dzialu znanego koncernu ma znacznie mniej czasu na granie od innych + odpowiedzialnosc znacznie wieksza, wiec imo to normalne, ze nie chce siedziec po nocach. Dlatego gra od wielkiego dzwonu, od kilku miesiecy po kilka godzin na tydzien, jezeli jest online - to najczesciej Wyrwi nia gra. Wyrwi wiekszosc czasu spedzal na pvp i bawiac sie z psem. Ja jestem zalogowany duzo, ale samego grania juz nie ma tak wiele - glownie czekam w LFG na jakis interesujacy mnie instance. Placze o gildie w gildii zaczely sie od tego, ze w pare osob (m.in. z Blizna ktorego w gildii nie bylo) zaczelismy smigac sobie po heroic mode, bo mielismy juz odpowiedni gear i doswiadczenie do tego. To ze niektorzy nie mieli "wyrpgowanego" odpowiedniego skilla+gear, nie bylo nasza wina.
Ja wychodze z bardzo prostego zalozenia, swiata nie zbawie ani nie naprawie - staram sie byc dobry i pomocny tylko wobec tych, ktorzy na to sobie w ten czy inny sposob zasluzyli. To mocno zaweza ilosc ludzi na ktorych mi zalezy, ale nie mam ambicji bycia "przyjacielem calego swiata". Za to ci ktorzy moga na mnie liczyc maja jak w banku to, ze oddam takim osobom wszystko co mam, a jak bedzie malo to ukradne. Proste. 

Powod, dla ktorego ludzie ochodzili, zawsze byl ten sam - jedni graja wiecej, i maja apetyt na wiecej. Inni graja mniej i nie maja zbyt duzego, o ile jakiekolwiek - cisnienie na progres etc. Sztuka jest pogodzic wszystkich i sprawic aby ci z pvp zainteresowali sie pve, natomiast ci z pve pograli z nimi pvp aby sie jakos "zaprzyjaznic" - o ile gildia ma jakies wielkie i dalekosiezne plany. Pokrzykiwaniem i zaostrzaniem regulaminu osiagnieto tylko tyle, ze jak mi ktos powiedzial "teraz to bez sensu sie szykowac na kara, bo i tak prawdopodobnie zostane na wiecznej lawce rezerwowych, a z pvp mam na 100% dobre itemy bez niczyjej laski". Bylo w Kingsajz od groma 70tek w pewnym momencie, ale nie bylo motywacji do tego, aby ludziom z pvp sie oplacilo zrobic respec i raidowac z tymi od pve.

Nilve - 2007-10-22 19:44:25

O wychowaniu bedzie mi tu prawil litosci...
chyba nie zalapales o co mi chodzi:

* pierwsza razmowa do ktorej doszlo zaraz po zajsciu [olales wszystko totalne klapy na oczy... wyrzucenie mnie z teamu itp]
* druga - jakis czas pozniej znowu wyciagnolem reke chca sie pogodzic [wtedy powiedziales ze wszystko jest ok. Tak ok ze nadal zachowywales sie tak samo w stosunku do mnie. wyszedlem z zalozenia: nie to nie... chamstwem na chamstwo]

Wybacz ze sie czepiam ale ty sam powiedziales ze olewasz pve bo "drop smierdzi" a z pvp masz pewne itemy.
Hmm... olewasz rzekomo pve. Gildi w gildi nie ma.. to jak nazwac to ze instanjce wygladaly ty,wyrwi ,wojenka,drutka?

Mowienie i robienie zupelnie odwrotnie FTW.







twoj nilve.

Ahmedis - 2007-10-22 20:00:11

Heh ja w zasadzie nie wiem o co chodzi z tym wszystkim co tu mówicie, ale jednym jedynym błędem jaki widzę w tej gildii było to, że nie była ona zdecydowana pvp czy pve...oczywiście można to pogodzić np (areny bądź BG za dnia jak ktos chce), wieczorkami raidy jednak trzeba wliczyc w to ewentualne koszty respecu itp. I w ten sposób co piatek zbierało się 10 ludzi, a kolejncyh 5 z dobrym gearem który mógłby byc przydatny właśnei w kara było na WSG czy innych AV (a na kara chodziły świeżaki pokroju mnie czy Batayoy'a) to była jedyna porażka tej gildii, no w sumie też trochę za bardzo liberalne podejście proga mogło tu zawinić, ale to na pewno nie był główny powód. Z tego co widzę na trade i general w miastach to gildie reklamuja sie jak albo pvp albo pve mało jest takich jakie łączą te rzeczy.

Jedni sie strali o pvp drudzy o pvp i to właśnie mogła być ta gildiia w gildii, a nie co jak wywnioskowałem układy między graczami...między gildiowe.

Stokrotka - 2007-10-22 20:53:22

Gildia w gildii:
Wyrwi + Drutka razem - bo to para w RL,
do tego ja i Wojenka - bo sie dobrze bawilismy i robilismy stealth runy do heroic. Wiec druidzi i rogues swietnie sie uzupelniali. Tak sie dziwnie sklada - moze to byc zaskoczeniem dla niektorych - ze ja gram w wowa dla zabawy, wiec staram sie tak dobierac sobie znajomych do instantu, abym mogl liczyc na zarty i luzne gadki, a nie na drop zdobyty przez zacisniete zeby.

Drop z pve smierdzi:
poziom trudnosci kara + poziom itemow z kara
vs
poziom skilla potrzebny na arenach + itemy za pkty z areny + honor farming.
Nie moja wina, ze bez sensu isc do kara rogue w full arena secie, kiedy moge liczyc tylko na void crystal z disenchantingu. Blizzard to zyebal na maxa. Dlatego zrobilem druida - i chodzilem nim tam, kiedy tylko mialem na to ochote.

A propos "wyciagania rak, nog i innych czlonkow". "Ja w swoim zyciu przeczytalem sporo ksiazek, dobrych i zlych. Jedna z nich byl "Ojciec chrzestny" i to mocno zawazylo na moim dalszym postepowaniu. Gdybys ja przeczytał wiedzialbys ze epiki to nie wszystko, ze nie zdradza sie przyjacioł i nie dmucha ich zon (mysle, ze wiesz o czym mowie Nilve)." Wiedzialbys, ze ci kolesie jezeli juz "powiesili kogos na haku" to tak tam zostawal. I nikt sie nie bawil w wyciaganie rak. Wyszedlem jednak z zalozenia, ze mimo iz sie nie lubimy mozemy grac razem, aby nie psuc zabawy innym. I tego sie trzymam.

Ahmedis - 2007-10-22 22:23:17

To co na końcu napisałeś ma się nijak do przebaczania, jeśli ktoś przyzna się do błędu albo chce przebaczyć drugiej osobie...twoje przytoczenia z Ojca Chrzestnego (nawet jakby ta książka była jedyna na świecie, to nie są tu na miejscu) człowieka nie ocenia się po jego słowach, ale po jego czynach, należy wybierać życie w którym nie będzie się żałowało niczego, nie będę tu nikogo pouczał, bo sam jestem gówniarzem w porównaniu do części gildii, ale Sto twoje zachowanie wobec Nilve i obecnie to co odpierdziela się tu na forum to dziecinada (ale nie pierwszy raz już przechodze takie ekscesy w gildii/klanie to normalna kolej rzeczy kryzys = wyzwiska i urazy rzucane na lewo i prawo).

kumak - 2007-10-22 22:48:20

wlasnie chcialem czegos takiego uniknac jak juz sie musimy koniecznie rozstac to bez bluzgania na siebie.dlatego chcialem abysmy sie razem spotkali

Stokrotka - 2007-10-22 23:41:39

Hehe, nie ma zadnego "nalezy" bo nikt nie wie o co w zyciu naprawde chodzi. Spedzilem ladnych pare lat studiujac filozofie i nie ma zadnego imperatywu moralnego. Ale ja nie o tym, a o cytacie. To nie byl cytat z Ojca Chrzestnego, a parafraza cytatu z Poranku Kojota(komedii). Dla tych mniej bystrych a moze za bardzo zaaferowanych graniem w gierke dla dzieci od 12 roku zycia - od kilku notek jaja sobie robie i pisze tylko po to zeby klikac w czasie kiedy mi sie muza sciaga. Z drugiej strony tu nie chodzi o zadne przebaczanie, po prostu ja jestem chlop ze wsi, robie na budowach itd. - jezeli ktos mi smiedzi omijam go szerokim lukiem. Nie musimy sie wszyscy lubic, aby tworzyc gildie, podobnie jak w RL nie ma tak aby wszyscy sie lubili w klasie, w zakladzie pracy - aby caly ten biznes sie krecil.

programmer - 2007-10-23 01:59:37

Bez komentarza

Ahmedis - 2007-10-23 20:29:45

jak wyżej

Wojenka - 2007-10-24 13:23:36

słuchajcie moi kochani ,nie ma co sie denerwowac ani opluwać ,było-mineło
sto ma racje tu niekazdy sie musi lubieć ,wieć takie wyciaganie brudów i kłotnie nic nie dadzą,w koncu gramy w wowa dla przyjemności wiec chcemy przyjemnie spędzac czas a zarzut gildii w gildii w słyszałam juz setki razy i myse ze wynika to za zadrosci/niezrozumienia/nie wiem co jeszcze
gildia sie sypie ale ot nie te sprawy się do tego przyczyniły,to niecierpliwosc ludzi i chcęc mocnego parcia do przodu
więc chociaz na koniec naszego "bycia razem" zostawmy przeszłość w tyle i rozstańmy sie w ludzki sposób

mocno ściskam

programmer - 2007-10-24 18:51:28

Przychylam sie

Nilve - 2007-10-24 19:34:28

Pan "kulturalny" zaczol.

Setriu - 2007-10-24 23:19:04

hej. w zasadzie jestem w tej guildi od niedawna i nie zabardzo ogarniam tej sytuacji. Do grania w Wow zachecil mnie kumpel z pracy Bensherman i od razu od poczatku gra mnie wkrecila ale najbardziej to klimat guildi( pomoc, porady etc) Pracuje zagranica( a w zasadzie to wykanczam sie godzinami) i jak tylko mialem jakis wolny czas to gralem, zeby tylko jak najszybciej dobic do 70lvl. Z nocki przychodzilem gralem pare godzin, przespalem sie chwile i do pracy. Mimo licznych godzin w pracy i zajec po, staralem sie grac bo bylem zafascynowany klimatem, ludzmi, tym ze moge pogadac po polsku na czacie. No ale przy obecnem rozlamie tudziez rozpadzie guildi, chyba sobie odpuszcze, wroce do zaleglych zajec i zaczne sie wkoncu wysypiac. Szkoda ze to sie tak wszystko konczy. Ja nie znam was i wy mnie nie znacie.Ja wiem ze jestem zwylkym nobem ale to nie wy zachecaliscie mnie do gry tylko "swojski" klimat guildi.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

programmer - 2007-10-25 01:01:50

Setriu nikt cie za nooba nie uwaza i nikt innych nie uwaza za noobow w tej guildii. Gulidia caly czas istnieje tylko moze mniej raidow bedzie ale klimat nadal zostaje. Klimatu nie  robily 3 osoby tylko te okolo 80 co w guildii jest zapisanych.

Vivien - 2007-10-26 18:23:51

Hmmm widząc całe to niemiłe zamieszanie, postanowiliśmy się wypowiedziec, jako postronni obserwatorzy. My również mieliśmy nadzieję na raidowanie w polskim gronie, niestety nie wyszlo, szkoda. Ale nie o tym chcielismy. Widac Sto, że sytuacja z Yasminą mocno Cię ubodła i teraz robisz fochy jak 40letnia dziewica. Problem z Tobą był taki, że nigdy nie dało się Ciebie nigdzie wyciągnąc, zaproponowac wspolną grę itp. Poza dzienną dawką kazań na /g chacie nie wnosiłeś nic do życia gildii (przynajmniej za naszych czasów), więc objeżdżanie Programmera za za małe zaangażowanie jest po prostu niestosowne. Ponadto, ciągłe wyzywanie innych od "parówek" jest czystą hipokryzją, gdyż sam zachowujesz sie jak mały serdelek. Apelujemy zatem do Twojego zdrowego rozsądku: znajdź se dziewczyne i przestań gadac głupoty oszołomie!

Korzystając z okazji chcielibyśmy pozdrowic resztę gildii, 3majcie się, nie dajcie się! :D

Vivien & Migotka

Nilve - 2007-10-27 12:10:28

Haha :rolleyes:

Stokrotka - 2007-10-28 09:10:50

Muhaha! Do mojego zdrowego rozsadku apeluje osoba, ktora wybulila w RL kase aby przeniesc sie na "zajebisty server" bo tutaj same nooby byly i teraz jest w 6 osobowej gildii, z czego 3 to alty :-).
Mnie nie trzeba nigdzie "wyciagac" - ide tam, gdzie licze na dobra zabawe. A dobrze bawie sie z tymi, ktorych lubie. Nie mam misji "bycia przyjacielem wszystkich".
Okreslenie dla angoli "parowki" wymyslil Blizna, i wszyscy - lacznie z Programmerem - go uzywali.
"Nadzieja na raidowanie?" Odchodzac na inny server w momencie, kiedy juz sie zaczelo bicie bossow w kara (jak nazwac to, ze zabrales loot z bossa - planujac jednoczesnie przenosiny? dla mnie to ninja).
Do Programmera mialem tylko o to pretensje, ze zyc mi nie dawal z tym Kara. W ciagu tygodnia gralem na druidzie, farmujac matsy na potiony + kase na respec na weekend - bo kazdy weekend w kara dla mnie to byl wydatek 300-400g to slyszalem albo /w "idziesz do kara?", albo docinki na gildiowym w stylu "podejrzewam, ze pewne osoby nie beda chcialy isc" (i w srodku tygodnia siedziec do 2 w nocy, kiedy trzeba rano wstac do roboty). Zalogowalem sie na alta - dalej to samo "idziesz do kara?". Wylogowalem sie, to na gg "idziesz do kara?". Juz balem sie telefonow odbierac. To meczenie uszu skutecznie mi obrzydzilo ten instant.

Zreszta, porzucanie gildii tylko dlatego, ze maly progres jest - pokazuje na ile komus zalezy na graczach z tej gildii, a ile na epikach czy hgw czym. Tak jak powiedziala Wojenka - bylo lepiej, bylo gorzej. Niekiedy byla naprawde dobra zabawa. I o tych udanych runach nie nalezy zapominac, bo wiecej ich bylo niz nieudanych. Nie pasowalismy do siebie? Trudno - WoW jest duzy, kazdy znajdzie dla siebie miejsce. Dla tych kilku "first guild kill", radochy z biegania Czerwonym Kapturkiem, bluzgania na Mayden, czy ulgi jak juz Moroes lezal na ziemi - warto bylo zakladac ta gildie, warto bylo w niej grac.

100

Batayoy - 2007-10-29 21:07:36

Witam, tak jakos wyszlo, że również wychodze z gildii. Jak do niej wchodziłem to byla to gildia raidujaca, a teraz niestety juz raidow nie ma i w najblizszym czasie nie bedzie. Co jeszcze mnie w ostatnim czasie ubodło to dołączanie niskolvlowych obcokrajowcow. Nie mam nic przeciwko dolaczaniu niskolvlowych Polakow, bo oni na 90% w polskiej gildii zostana jak dobija ten 70. Dołączanie kazdego kto da whispera wyrażajacego chec dolaczenia to jest czyste zamykanie sobie drogi do rozwoju. Kto z "powaznych" graczy dolacza do gildii w ten sposob? Dołączyli byscie do takiej gildii myslac na powaznie o zostaniu w niej? Bo ja z całą pewnoscią nie. Na dodatek czat podzielony na /g i /o. Dla tych obcokrajowcow nie widzacych /o ta gildia poprostu nie zyje i jak sami czegos niepopiepszą na /g chacie, to nic tam poprostu napisane nie jest. Co tu duzo pisac - nie podoba mi sie strasznie ten pomysl. Na dodatek quit Proga, Antona i Nilvasa ma tu duzy wplyw na moja decyzje, duzo sie z nimi trzymalem przez ten caly czas, a nilve to moj murzynek z RL.  Nie mam w sumie nic do nikogo z aktualnych czlonkow, za krotko was znam zeby móc cokolwiek powiedzieć. Dzieki za spedzony razem czas, glownie na kara (naprawde fajnie sie z Wami raidowalo, wiem ze tego "klimatu" nie bedzie w nie-polskiej gildii, ale w obecnej tez juz niestety nie) i za pomoc w wielu rzeczach. Zostawiam póki co mojego twinka, jak bedzie Wam za bardzo przeszkadzał to kicknijcie. :P

Nilve - 2007-10-30 13:55:37

Za tego murzynka to sie policzymy;)

Wojenka - 2007-10-31 05:49:16

wiecie co moi drodzy,tak sobie siedze i patrze na was i na ta gra i widze ze wow to doskonale przeniesienie rl zycia ,wyscig szczurow  ,zazdrosc ,zawisc ,przyjaznie itp
doskonale przeklada charaktery ludzi i pokazuje kto jakim jest czlowiekiem
wiele mnie nauczyla o ludziach i to jeden z pozytywnych aspektow moje czasu spedzonego w tej grze,wiele osob mnie zwiodlo z paroma sie zaprzyjaznilam wiec mysle ze byl to produktywnie spedzony czas
nie szukajamy winnych rozpadu gildii ,bo podejrzewam ze kazdy z nas ma sobie cos do zarzucenia ,ja od poczatku mowilam ze kigsajz nie wytrzyma dlugo ,widzialam co sie stalo z husarii i widzialam ze zmiana nazwy gildii nic nie da
to tylko gra nie ma sie co napinac
zostawmy mile wpomnienia i nie klucmy ,nie obrzucajmy sie blotem
p.s. dla vivien i miga
skad wiecie ze sto nie znalazl juz dziewczyny?:P
pozdrawiam i mocno sciskam

Nilve - 2007-10-31 07:42:52

Jesli z gory zalozylas ze nic z tego nie wyjdzie to chyba nie ma wogole o czym rozmawiac.

Nie chce sie usprawiedliwiac mysl sobie o mnie co chcesz , ale nie godze sie na przyrownywanie mnie do innej osoby kiedy wiem ze tak naprawde ta osoba jest inna. Mam nadzieje ze wiesz co mam na mysli.
Nie dodalas jeszcze nie ignorujmy^^

Wojenka - 2007-10-31 10:20:02

przeszłam do gildii po byli tam ludzie ktorzych lubie i robiłam wszystko żeby sie udało nie mam sobie nic do zarzucenia ,
ja cię nigdy do nikogo nie porównywałam ,zawidołes moje zaufanie i tyle ,wielokrotnie ci powtarzalam zebys skonczył ten temat(wiesz o czy mowie)ale nie dawałes za wygrana ,ja sie nie chce z nikim kłócić czy sie na kogokolwiek obrazac ,juz dawno z tego wyrosłam ,a twój ostatni tekst i w kołko wałkowany temet oraz to co mowiłes innym o mnie za moimi plecami -sam sie jarek prosiłes o ignora
przykro mi ze sie tak stało ale ja gram dla zabawy i zeby odpocząc od paskudnego rl worlda ,chociaz tu chce miec spokój od fałszu obłudy i dziwnych gierek
tak jak i na /w prosze ,skończmy ten temat i niech kazdy sie bawi tak jak lubi
pozdr

Nilve - 2007-10-31 15:41:37

A ja przyszedlem z unique dla kilku osob , z czasem sytuacja diamteralnie sie zmienila z niektorymi sie "poklucilem" z innymi zaprzyjaznilem , ale jak to mowia nic nie trwa wiecznie... Nie jestem dumny z tego co zrobilem ale tym bardziej z tych ktorych uwazalem za bliskich przyjaciol. Zastanow sie dobrze z tym porownaniem , po tym jak zes to powiedziala to sie nie dziw ze rozmowa dalej sie tak potoczyla. Gdybys szerzej otworzyla oczy to bys zauwazyla ten falsz w wowie bardzo blisko ciebie. nie chce tu nikogo do siebie zrazac.. boziu bron, ale wiem ze i tak nie wiezmiesz tego do siebie.
W kazdym badz razie nastal peacetime... pytanie tylko na jak dlugo :rolleyes:

Wojenka - 2007-10-31 16:03:05

pozwol jarek ze sama sobie bede dobierac przyjaciol .do tej pory sparzylam sie tylko na tobie ,ale ze wzgledu na stare czasy przymknelam na to oczy ,hehe pamietasz jak jedno czekalo na drugie i bylo przy tym jak sie dingnelo 70tke :)
wiele nas łaczylo i wiele przeszlismy ,ale niestety bylo minel cos ci padlo na oczy i to ty sie odsunele a nie odwrotnie
a potem co zrobiles juz sam wiesz
milo ci bylo poznac i z toba grac ,ale od pewnego czasu diametralnie sie to zmienilo ,tak jak juz wczesniej napisalam gram w wowa bo sie chce oderwac od rl  a nie paplac sie w plotkach ,przepychankach i klotniach
zycze ci powodzenie w wowie i rl

Nilve - 2007-10-31 16:37:17

Nie mam zamiaru , rob co chcesz przeciez jestes juz duza. No tak patrzac na dawne czasy to sam doprowadzilem do tego co sie teraz dzieje , ale to co stalo sie osatnio to juz nie jest wylacznie moja wina. Nic mi nie padlo na zadna czesc ciala , moglem to zalatwic inaczej ale ani troche nie zaluje tego co sie wtedy stalo.
Dobra dla ciebie wiadomosc jest taka ze nazrazie nie bede gral w wowa wiec nikt nie powinien ci juz uprzykrzac gry :')

gl & hf

czizys - 2007-11-01 22:33:50

Ekhm...
W sumie nie wiem co tu napisac bo juz dawno temu mi rece opadaly jak patrzylem na niektore tu osoby.
A wiec tak... podsumowujac wasze posty zgodze sie odrazu z Progiem ktory doskonale okresil sytuacje, ktora miala miejsce "Gildia w Gildii".
Cuz moge powiedziec duzo ludzi ma pretensje do mnie za to ze stworzylem razem z proegiem ta gildia a pozniej mnie z 2 miechy nie bylo, przestalem angazowac sie w raidowanie i nie wchodzilem na TSa.
Zaczynajac od poczatku stworzylem z progiem gildie ktora nie miala na poczatku zadnych wyznacznikow, nie wiedzielismy czy to bedzie gildia pvp czy pve czy mix, chcielismy zrobic nowa gildie i powybierac osoby z husari ktore jeszcze dalo sie uratowac i pokazac ze w tej grze mozna sie dobrze razem bawic jednak juz od poczatku powstaly rozne cisnienia jedni raz chcili raidowac a tydzien pozniej heroiki robic bo niby bylismy za slabi na raidy pozniej bylismy za slabi na heroiki itp itd. Skonczylo sie na tym ze powstala gildia w gildi gdzie ja bylem GMem a wszyscy lizali dupska Wojence i Sto ktory tylko niszczyl klimat i ta cala gildie swoimi pomyslami jaki to set z jaka rezistancja dzisiaj powinnismy zaczac zbierac. wielki mistrz raidowania co gra w ta gre juz 2 lata kurwa mac -_- a jak byly pierwsze raidy to sikal po gaciach z podniety a na nastepnych juz go nie bylo widac dopiero pod koniec swoim drutem chodzil. Na poczatku jak ja jeszcze bylem Gmem to tak sytuacja wygladala ze zrobilem forum,strone i tam mialy byc zapisy ale nikt sie nie zapisywal i doszlo do tego ze ludzie zaczeli odchodzic a raidowanie bylo tylko wtedy jak gildia w gildi miala ochote cos zrobic.
W rezultacie sie wkurwilem ze jest grupa osob ktora w swoim gronie dupska sobie lize i nikt mnie powaznie nie traktuje jako lidera, skonczyl mi sie pre paid i zrobilem sobie przerwe 2-wu miesieczna. ( Uwazam ze tak naprawde nic sie nie stalo bo i tak kazdy mial w dupie zapisy na raidy ktore ja organizowalem na forum).
Przestalem rowniez wchodzic na TSa gdzie caly czas byly tylko rozmowy pomiedzy Sto-Wojenka a to mnie strasznie wkurwialo zwlaszcza na raidowaniu gdzie Sto co chwile staral sie wymyslac rozne taktyki i dawal nam dobre rady mistrz od radowania ktory jest na poziomie zbierania setu z fire rezistancja.
Pozniej nastaly rzady Proga ktory mial taki wplyw w tej gildi jak ja przedtem. Prog w porownaniu do mnie organizowal raidy na sile. Robil zeby cos sie dzialo ale wtedy sto i jego grupa stwierdzili ze ejst za duze cisnienie na raidy i pvp jest pewniejsze dla itemow.
Jeszcze chcialbym dodac ze kolejnym powodem dlaczego losy gildi tak sie potoczyly byl moment w ktorym yasmina zmienila gildie (glownie przez zachowanie sto bo to on nqajpierw pomagal ja lvlowac dla raidowa glownie do heala a pozniej sam stwierdzil ze jestesmy za slabi na raidy i na heroiki i kazdy moze sobie robic co chce). Wtedy zaczelo sie pierdolenie osob ktore od poczatku niszczyly ta gildie ze parowki sa fuj a tak naprawde powinni brac z nich przyklad bo oni zaszli owiele dalej niz my z lepsza atmosfera w gildi i bez pierdolenia ze my nigdzie nie damy rady i ze musmi zbierac itemy z heroikow a zbieranie tych rzeczy skonczylo sie jak wojenka zebrala reputacje na swoja macke.
Tyle czasu straciliscie siedzac bezczynnie pierdolac ze Yasmina poszla do parowek a teraz wiekszosc z was tam trafila i pewnie dobrze wam sie teraz gra :)

No i co tu jeszcze gadac...
gratulacje dla Sto, Wojenki i reszty.
podziekowania dla Proga za cierpliwosc, wytrwalosc i nerwy ze stali. Oraz za nasze 2v2 ktore kiedys tak ciupalismy.
( Nie wiem czemu Prog ale po tym jak mnie nie bylo 2 miesiace zmieniles stosunek do mnie ;( )
podziekowania dla wszystkich z ktorymi mi sie dobrze gralo.

Wojenka - 2007-11-02 06:16:45

wiesz co czizys jestes zalosny ,pierdolisz glupoty a nie masz zielonego pojecia co sie dzialo i jak sprawa wygladala ,my niszczylismy gildie?hehe śmiesznie i żalosne ,żal ci dupe sciska bo tobie nikt"tylka nie lizal" jakim ty musisz byc czlowiekiem ze nierozumiesz tego ze sie ludzie poprostu lubie
uwazasz ze ludzie w zielonym gearze byli zdolni na hero o kara?
kirdykolwiek sam cos zorganizowales jakis hero czy cos?a skad siedziales naburmuszony i czekales az ktos cie zaprosico do yas nie bede sie wypowiadac bo znacie moje zdanie...
jestes zflustrowanym i niesumpatycznym czlowiekiem niedobrz mi sie robi jak czytam twoje bzdury ,viesze sie ze razem nie gralismy i mam nadzieje ze sie wiecej nie spotkamy

Stokrotka - 2007-11-02 09:46:11

ROFL
Jezeli sklepanie:
Attumen the Huntsman
Moroes
Maiden of Virtue
Opera event - na wszystkie 3 sposoby
The Curator (raz sie udalo)
nazywasz bezczynnym siedzeniem, to ciekawy jestem jakie wg ciebie jest czynne.
Na pewno to, ze jednego z niewielu sensownych healerow od nas - wyslales do innej gildii. Zal ci dupe sciskal, ze nie masz o czym ze swoja laska pogadac i ona woli siedziec z Nilve?
A propos resistancji juz mowilem - takie info bylo na wowwiki: na Curatora resista z 3 itemow powinien miec kazdy. To nie byl moj pomysl, a info ze strony, z ktorej bralismy strategie. Wiem, ze wielu sie to nie podobalo - wymagalo zrobienia czegos wiecej, poza spoznieniem sie na raid, albo byciem po kilkanascie min. AFK. Do tej pory - przed TBC - kazda instancja wymagala odpowiedniego resist setu, i to bylo dla mnie normalne.
Gildia w gildii - muhahaha - to byla wlasnie prawdziwa gildia. Grupa ludzi, ktora grala razem - bo lubili sie. Ktora idac do instantu gadala o pierdolach i sie dobrze bawila, zamiast przez 2 godziny siedziec gdzies z zacisnietymi zebami - czekajac na epixxxy.
Wymyslanie nowych taktyk? A co mielismy innego zrobic, skoro brakowalo nam podstawowego skladu - nie bylo paladinow do heal, nie bylo priestow wcale. I udawalo sie - sklepac Moroesa bez priesta, sklepac Mayden bez paladina. Jedni wola bezmyslnie odtwarzac techniki z www, inni kombinowac tym co maja. Taka gra, kazdy znajdzie cos dla siebie.
Co ty mozesz wiedziec o cisnieniu na raidy, o rozpiepszaniu gildii itd. Gildia to nie 2 osoby - bylo ze 20 aktywnych 70tek. Ciekawe dlaczego 18 nie potrafilo sie zorganizowac tak, aby grac bez tych dwoch - ktore rozpiepszaly klimat, niszczyly gildie. Ciekawe dlaczego wielkie zale sa do mnie, bo nie chcialem grac druidem jako healer poza weekendami? Bylo nas 20 - nikt nie jest niezastapiony. Zreszta kiedy mi sie juz odechcialo kara - doszliscie beze mnie do Curatora. Wiec o czym to piepszenie?
Winni inni.

programmer - 2007-11-02 13:03:12

Zonwu musze troche glosu zabrac :)

1. Czizys nie zmienilem do Ciebie nastawienia - troche sie poprostu wnerwilem ze przestales grac i umarlo nasze nienajlepsze ale juz klarujace sie 2/2. Dodatkowo wnerwilem sie jak juz zaczales psioczyc o tym ze ci sie juz nie chce grac i ze to nie ma sensu, teraz wiem ze miales racje.
2. Nie zgodze sie z Toba Czizys jesli chodzi o to ze przy kreowaniu nie wiedzielismy co cche guildia robic bo primo bylo raid'owanie i to mowilem od poczatku, zreszta dzieki Tobie powstalo forumi stronka gdzie mielismy umieszczac screeny z udancyh raidow.
3. Stokrotka co do klimatow na raidach bylo spoko ... wyskakiwalismy jak dzieci na trzy cztery z tej warlockowej studzienki ze stone'ami, bylo super. Ale nie pierdziel mi ze chodzilismy dla funu bo po 3 wipie zaczynales gadac ze juz pozno ze juz wychodzimy ze jutro sprobujemy gdzie jutro = nie w tym tygodniu.
4. Sto jestescie razem z Bracikiem imba v PvP dlatego dzieliliscie PvE i PvP a dla mnie zamysl byl jeden PvE i dlatego ta rozbieznosc i dlatego ta guildia w guildii, a na arenki chodzilem bo set byl taki pol na pol PvE i PvP porownywalny z T5 wiec warto go bylo miec na kara.
5. Koljna rzecz dla STO - skoncz pierdolic ze bez takich dwoch osob mozna bylo cos zrobic bo dobrze wiesz ze gowno mozna bylo zrobic a doszlismy do kuratora bo dobralismy w miare dobrego Puga.
6. Jeszcze jedna rzecz dla Sto - pomiom tego ze filozof z Ciebie wielki i przecytales mnostwo ksiazek to lubisz zmieniac zdanie pod wybrana sytuacje ... ja tez taki jestem i sie do tego przyznaje ale ty uwazasz ze w przypadku Twojej osoby tak nie jest - a naprawde jest.
7. Jeszcze raz powroce do Guildi w guildii - bylo cos takiego bo jak pytam sie Ciebie idziesz na raid ? Dostaje info nie bo mowiles ze w dni powszednie nie chodzisz, sekunde pozniej pytam Wyrwi mowi mi to samo , nastepna sekunde pozniej pytam Drutke i mowi mi troche inaczej ale tez to samo. To ze jestescie rodzina jest naturalne ale dlatego powstaje kacik wzajemnej adoracji a to jest guildia w guildi. Przegryzles sie w guildiach 40 man i weisz o co chodzi i wiesz ze jak Raid Leader mowi ze idziemy a kilku odmawia to jest chuj a nie raidowanie .... Jestes online idziesz bo tak chce Raid Leader i tak chce reszta ekipy. Ty i Twoi bliscy nie chcieli nie sluchales sie nikogo i miales swoje zdanie ... czasem sluszne czasem nie ....
8. Wojenko moja droga zawsze bylas dobrym "duchem" guildii i nigdy nie mialem z Toba zatargow. Dalej mysle ze tak zostanie pomimo tego ze masz konflikt z osoba ktora tez bardzo lubie i mam nadzieje ze sie to wyklaruje. Zawsze chcialas isc na Raid i jako jedyna wyrywalas sie z grupki "wzajemnej adoracji" i probowalas to wszystko pokleic. No bo skoro ja pytam sto czy idzie i mowi nie a nastepnie prosze cie zebys ty go spytala to dostaje przynajmniej odpowiedz czemu nie albo raz bylo tak ze go przekonalas.
9. Co do pytania Czizysa czy gra sie nam lepiej w innych guildiach ? Powiem szczerze NIE. Niektorzy sa nadeci i wmawiaja komus jak ma ktos grac i nie zawsze slusznie ale jest to do czego dazylem - raidowanie. Nie ma pierdolenia ze ktos nie idzie. Wszyscy ida i sa skoncetrowani i chca polozyc bossa. Po 15 wipach dalej leca i bija a nie smuca ze nie ma sensu albo cos no chyab ze ejst respawn i trzeba na nowo tluc trash przez 2h. Co do klimatu to jest 100 razy gorszy niz  Kingsajzie ale jest ta nutka rywalizacji i checia bycia lepszym w tej grze (takie sportowe mysle podejscie). Co do samego raidowania to dobrze wiecie ze nie jestem za mlody i pracuje jako kierownik w pracy ale na raidzie moje ego zostawiam z boku i jak mowi cos Raid Leader (ktory tez nie jest z dupy wybrany) to wykonuje to bo wiem ze ma to przyniesc korzysc calej grupie a nie jest to to ze koles chce sie wyzyc na mnie.
10. Jeszcze co do resist setow to STO musze ci powiedziec ze nie sa potrzebne az do poziomu SSC i TK - i co ciekawe tylko te sety dla tankow. Reszta max dmg to wystarczy. Po co ci resist set jak add z Curatora ginie po 10 jardach. Tank oczywiscie fajnie jak ma taki set ale reszta ekipy nie. MAX DPS.
11. Sto zgodze sie z Toba w jednym ze sklepanie tych bossow co podales nie jest bezczynnym siedzeniem. Kawal dobrej roboty szkoda tylko ze jak juz wykopalismy row na instalacje plotu zabraklo checi na wlozenie go do tego rowu.

P.S. 1: Sorry ze w/w punkty sa nie chronologiczne ale wale prosto z czaszki i nie mam ochcoty tego redagowac.

P.S. 2: Czizys pojaw sie  od czasu do czsu na WOW'ie i napisz wkoncu co z Yasmina.

czizys - 2007-11-02 21:39:08

1. Apropo tej bezczynnosci to chodzilo mi o to ze ja poprostu chcialem zeby ludzie szli gdziekolwiek i zapisywali sie na forum. Niestety kazdego z was trzeba bylo wyciagac na sile jak to robil Prog skladajac caly czas pugi. Mnie pugi nie bawily bo nie po to zrobilismy gildie zeby pisac na trade ze szukamy ludzi do kara -_-.
2. Sto caly czas pierdolisz co innego dlatego zawsze trudno bylo nam sie gdziekolwiek wybrac jak juz gdzies chcielismy isc to nie bo nie mam setu z odpowiednia rezistancja albo ze musimy zbierac epixy albo ze wogole nie ma sensu i chodzmy zjesc gyrosa.
Glownie chodzi mi o to ze caly czas bylo gadanie ze tu nie damy rady, tam nie mamy paladyna, tam nie mamy priesta wiec po co wogole gdziekolwiek isc probowac. A jak sie okazalo wszystkie bossy w kara na ktore loladyn albo priest byl potrzebny zabilismy bez tych klas.
3. Moja przerwa w graniu byla spowodowana wlasnie tymi wszystkimi czynnikami bo nikt z wam ( nie wymieniajac osob ktore zawsze byly chetne) nie chcial nawet isc wipowac i sprobowac cokolwiek zrobic. Wiec skonczyl mi sie pre paid i zrobilem sobie przerwe bo co to za granie jak jedyne nasze gildiowe wypady w tamtym czasie to bylo SV heroik bo Wojenka chciala reputacje. Dotego chcialbym powiedziec ze za kazdym razem jak ja chcialem isc gdziekolwiek slyszalem gadanie ze nie damy rady itp itd(Np Sv heroik ktory ponoc byl zajebiscie trudny i nieosiagalny dla nas ale jak WOjenka potrzebowala repa to oczywiscie Sto i Wojenka byli pierwsi zeby zaczac tam chodzic).
4. Ogolnie uwazam ze do rozpadu ludzi doprowadzilo brak jakiejkolwiek dyscypliny, kazdy robil co chcial i w rezultacie nic nigdy nie mozba bylo zrobic.
5. Jakim to trzeba byc idiota zeby stracic tyle czasu i rozzalac sie nad odejsciem Yasminy, gadac o parówkach i o tym ze ludzie widza tylko Epixxy w tej grze a samemu miec kisiel w gaciach jak wypadnie cos dla niego. Caly czas slyszalem gadanie jak chcialem cos zrobil jeszcze jak ja bylem gmem ze napalam sie na epixxy a od pol roku grania mam taki sam gear do ktorego doszedlem sam i nigdy na nic zabidowalem na zadnym raidzie.

Caky czas zamiast cos robic bylo tylko pierdolenie czego nam brakuje jacy jestesmy slabi a tak naprawde moglismy zajsc duzo dalej bez zadnych spiec, wystarczylo tylko probowac a nie pierdolic ze szkoda kasy na repairy i farmowac kase w rampartsach.

Wojenka - 2007-11-03 06:53:32

czizys przestań sie blaźnić i skończ już robić z siebie ofiare i psuć ludzią krew ,coś ty sie nas tak czepiłeś nie masz co w domu robić czy co?
sv hero robilismy bo anton chciał łuk ,ja dla repa robiłam sp:P
nie wiesz ,nie gadaj , nie mąć wody
po co sie wypowiadzasz jesli przez 2miechy byles off line."A jak sie okazalo wszystkie bossy w kara na ktore loladyn albo priest byl potrzebny zabilismy bez tych klas."-my ,hehe a na ilu rajdach byles????
podobno dobrym sposobem na pozbycie sie flustracji jest jazda na rowerze albo zberanie znaczkow -sporbuj ,bo jak tak dalej bedzie to cię jad od środka strawi

Stokrotka - 2007-11-03 08:36:19

LOL!
Ja nie tracilem czasu po odejsciu Yasminy, chociaz faktycznie bylo mi zal czasu, ktory jej poswiecilem - po tych wszystkich deklaracja, jak to bedzie nas leczyla, jak to bedzie pomagac innym, skoro tyle osob jej pomaga (np. Wojenka ktora ja boostowala po SP, Rampach i innych shitach - no ale ona jest straszny zboczuch :P, i pewnie lubi jak jej kobieta lize tylek). Zamiast biadolic, zrobilem resto druida w 2 tygodnie - cisnac po nocach, zeby sie gildia (na ktorej mi zalezalo) nie rozpadla. Pomagala mi w tym nie gildia Kingsajz - a "gildia w gildii" Wyrwi, Drutka i Wojenka. To oni sami sie pytali czy moga mi w czyms pomoc, o nic ich nie musialem prosic. Reszta byla zajeta swoimi sprawami. Zamiast kupic epic mounta dla 100, wydalem ponad 4k golda na tego druida. Kupilem/zrobilem 2 healing sety dla Tecu, mlotek z heal power - zebym byl do czegos przydatny - bo jak mi powiedzial jeden ziomek - do Kara potrzeba 1300-1500 heal power. Nie mam pojecia o graniu druidem, wiec go posluchalem. Chociaz moglem jak reszta siedziec i marudzic, ze nie mamy heala. (bylo w tym czasie chyba ze 2 paladinow i szaman czy dwoch, ktorzy nie chodzili z nami do kara. Szkoda, ze Programmerowi nie chcialo sie (albo nie potrafil) ich przekonac, do tego ze sa potrzebni - aby chociaz na weekendy sie przerabiali na healboty).
Chodzenie do SV - jak juz powiedziala Wojenka - to byly wypady organizowane przez Antona. Tam jest 0 (slownie zero) lootu dla rogue, ale bardzo rzadko zdazalo mi sie odmowic Antkowi, bo goscia lubie. I wyprawa do instantu bez loota dla mnie - i tak byla fajna wycieczka. BTW. chodzilismy tam jeszcze, jak Wojenka juz miala swoj mlotek za repa z CE, wiec kompletne bzdury piszesz. Przestalismy - jak juz Antek zdobyl luk - wiec nie mial kto organizowac tam wycieczek.

Kisiel w gaciach bo wypadlo cos dla mnie? Mlotek z Mayden ktory spassowalem dla Raviona, bo moj byl tylko troche gorszy? Trinket z opery, ktory spassowalem nie wiem dla kogo, bo mial straszna biede? ROFL, nie mam ani jednego epika z Kara na Tecu.

Trudno sie wam bylo gdziekolwiek wybrac - bo jedna osoba, jak to ladnie ujales "pierdoli glupoty". Smutne, jak niezaradni i bezmyslni sa inni, ze beze mnie nie dali rady sie zebrac i pograc sobie. Moze ta gra jest dla niektorych za trudna, skoro nie potrafili samemu sie zorganizowac. Rowerek (taki z 2 kolkami po bokach, bo moze sie znowu okazac, ze normalny jest za trudny i firma produkujaca rowery bedzie winna) albo znaczki - zycie stanie sie prostsze. Jak juz pisalem wyzej: winni inni.

Ahmedis - 2007-11-03 12:55:41

Zasda według mnie naszego kochanego kara polegała na tym każdy liczył ne looty dla niego, ale żeby zrobić własny improve w tygodniu (poza jednostkami) to nie widziałem nikogo...co to znaczy że ktos ma played 5-6 dni na 70 i nie ma żadnego klucza do heroica? nie stara sie sobie cos craftnac. Jak dostałem zjebke od proga i polowy gildii ze mam chujowe itemy i zebym sie zastanowil nad swoja postaci to w 2 tyg moj eq, a co bardziej ważne dps skoczył o jakieś 30-40% i tu właśnie muszę podziękować "gildii w gildii" która mi podpowiadała co mam robić. Nie warto psioczyć na siebie wzajemnie...nie warto nikogo do czegoś zmuszać ktoś nie mógł/ nie miał chęci na kara trudno...wyszło jak wyszło

Nilve - 2007-11-03 16:41:00

Stokrotka napisał:

Chociaz moglem jak reszta siedziec i marudzic, ze nie mamy heala. (bylo w tym czasie chyba ze 2 paladinow i szaman czy dwoch, ktorzy nie chodzili z nami do kara. Szkoda, ze Programmerowi nie chcialo sie (albo nie potrafil) ich przekonac, do tego ze sa potrzebni - aby chociaz na weekendy sie przerabiali na healboty).

Jesli bijesz tu do mnie to musze ci powiedziec ze niektorzy maja rl i czasem nie moga isc na raid. Moj shaman byl caly czas healerem i w tym smiesznym gearze dawal nawet rade (zaraz pewnie ktos powie ze to tylko dzieki twojemu boskiemu sprzetowi). A druta zaczoles robic bo spodobal ci sie jak lvlowales drutke i chciales miec swojego , moim skromnym zdaniem jesli chciales nam pomoc to byli lepsi healerzy do wyboru niz druid ( ze wzgledu na to ze bylo juz kilku druidow w gildi). Co do afk podczas rajdu to poza moim wybrykiem przypominam sobie ze drutka poszla sobie afk podczas klepania attumena.

"bardzo rzadko zdazalo mi sie odmowic Antkowi, bo goscia lubie."
Zostaw mi go!!11 :S

programmer - 2007-11-04 09:16:21

Widzicie sami po tym co sie dzieje na forum ze guildia byla podzielona ... nie bede juz smucil o "guildii w guildii" ale byla podzielona.
Ja dalej nie trace wiary bo w Universach jest z 8-10 polakow ktorzy chodza na raidy i sa tak samo jak wy fajnymi gosciami(gosciowami) zreszta znacie Bombelka, Blizne i jest jeszcze paru wypasionych i milych kolesi. Jak zaczna sie kolejne migracje moze bedzie jakas szansa zorganizowania czegos znowu Polskiego, chodz po rozmowie z nimi mowili ze juz fajnie nam szlo ale nie wierzyli ze mozemy cos zrobic wiecej i dlatego nawet  nie mysleli o przejsciu do nas.

Aaa i Sto co do namawiania do respeca to ze Straklerem spedzilem godziny na wispie i chcialo mi sie ale jak ktos nie chce (w tym tez Airmen) to nie i tyle. Argumentow bylo 100tys ale jak ktos nie ma ochoty healowac to nic nie dalo sie zrobic. Te osoby chcialy byc DPS'ami ale niestety przy naszym brakach bylo to niemozliwe.

Ahmedis - 2007-11-04 23:15:32

Co do przechodzenia nie chciało im się, a to był główny powód dla którego nam nie szłó brakował chętnych ludzi...

denounced - 2007-12-26 16:30:38

Czyli ta gildia nie zmierza juz do niczego?

Wojenka - 2007-12-27 08:31:52

kiedys w zalozeniu miala to byc gildia rajdowa ,udalo sie nam dojsc do curatora ,a potem zaczelo sie sypac ,brak healerow ,pozniej brak dobrego dpsu i ludzie stracili cierpliwosc i poodchodzili do innych gildii,gildia jako taka istnieje ale bez rajdow ,jak to ktos fajnie ostatnio okreslil to"wylęgarnia"dobija sie 70tki i idzie do innych gildii
niestety ,ale nie udalo sie stworzyc polskiej gildii rajdujacej:(

denounced - 2007-12-27 19:51:29

Damy Rade :D
p.s Wojenka obierz mail (sorry!!)

Ahmedis - 2008-01-02 15:35:15

Uważam, że następna próba stowrzenia polksiej gildii raidującej nastąpi gdy wyjdzie następny dodatek, bo znowu wszyscy będą startować od zera, ja bardzo na to liczę...

denounced - 2008-01-07 21:20:02

A mi z tych paru tygodni spedzonych w kingsajzie no i ze wspolnych wypraw na Heroici i raz arene wrazenia sa dobre :) Wojenka z 100 wypadaja z nami na heroici choc sami maja juz duzo epixxxow, w dodatku pomagali mi i sungowi robic q na kara key...
Sam juz nie wiem co mam myslec o was :P nie bylo mnie wiec nie wiem, teraz wiem ze popdisac sie pod wypowiedziami negatywnymi wobec Wojenki czy 100 ja bym nie mogl, bo imo sa wporzo :)

!
No i wreszcie polski wypad na kara i 3 bossy padly ! + kontynuacja jutro :D
zaczyna sie robic ciekawie ;]

Ahmedis - 2008-01-21 01:03:31

I bardzo dobrze, wiedze że gildia nie próżnuje....oby tak dalej a ludzie zaczna wracac :)

Wojenka - 2008-01-21 09:50:59

z przyjemnoscia informuje ze coś sie ruszyło,nasz wekeendowy wypad na rajdzik było po prostu super,w 2dni zrobilismy tyle co wczesniej przez 3miesiące ,currator padł na 2gim razem ,romek i julka również ,reszta bossów za pierwszą próbą
jestem bardzo z Was dumna i ogromnie sie ciesze ze tak pięknie poszło
mam nadzieje ze w next week w jeden dzien pojedziemy 4pierwszych bossów ,a następny dzień zostawimy na nowych:))
super sie spisaliście ,wszyscy<3

denounced - 2008-01-28 21:45:33

zesralem sprawe :S moglismy isc na curatora w ten poniedzialek ale nei moglem juz wrocic po 19 :S :// sorry

Ahmedis - 2008-01-30 16:44:18

No i rekawiczki T4 poszły sie je...:P

denounced - 2008-02-21 19:39:21

rekawice mam ale prince mi heada nie dropnal tylko zasmarkany dager

Ahmedis - 2008-02-22 00:06:50

zasmarkany powiadasz? Ja bym z checia go ponosil :P

denounced - 2008-03-04 16:13:10

denny jest :P mam dwa daggery z kara [moroes i prince] ale cientkie sa :P

Ahmedis - 2008-03-09 23:06:28

spoko byle green z WotLK bedzie lepszy :P