Forum gildi Kingsajz - Spinebreaker UE

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2007-10-21 19:55:07

programmer

Administrator

Zarejestrowany: 2007-06-30
Posty: 65
Punktów :   

Po śląsku - Po ptokach

Po ptokach - czyli moje mazenia o polskiej guildii rajdujacej 25 man powoli odchodza w siną dal.

Jakieś 4 miesiące temu zdecydowaliśmy z Czizysem o stworzeniu nowej guildii rajdujacej co sie udalo glownie poprzez zassanie osob z dawnej Husarii. Od razu było widąc stopniowy progress, heroic'i i pierwsze kara na ktorym kazdy mial mokro ze strachu w gaciach. Pierwszy ubity trash mob i owacje na stojaco. Po ubitym Atumenie wszyscy oczekiwali weekendu na kolejny Raid. Niestety jak to z kazdym Polakiem zapal jest zawsze tylko chwilowy. Czesc osob ktora widziala ze idzie to w zlym kierunku odeszla do innych guildii, czesc przestala wogole grac. Zapal jak ogien na swieczce zostal zdmuchniety przez kilkumiesieczne dziecko obchodzace swoj jubileusz.

W guildi mamy sporo aktywnych graczy jednakze kazdy pisze o Raidach ale zamiast zbierac sprzet z Heroicow to chodza na PVP i tylko gadaja ze juz niedlugo przerobia sie na PVE. Frekwencja zapisow na raidy tez nie byla malo rewelacyjna. Ale najgorsze w/g mnie byl brak zapalu u ludzi ktorzy doprowadzili do tego ze rajdujemy.

Tyle jesli chodzi o wstęp teraz konkrety.

Mam do zarzucenia sobie wiele ale nie to ze staralem sie na maksa zeby guildia szla do przodu. Niestety brak dyscypliny spowodowal ruchy na boki i uwazam to za swoja kleske. Druga sprawa to mam wielki zal do Stokrotki ktory walczyl o to zeby guildia miala healera i ciupal po nocach zeby szybko dobic 70 jednakze ostatni tekst "nie ide bo mam frajde w twinkowanym priescie" o ktorym mowiles ze go szykujesz na kara to juz bylo za wiele dla mnie. Dodatkowo STO (naprawde bez urazy) ale sporo osob odeszlo z Twojego powodu albo przynajmniej tak mi tlumaczyli po wyjsciu z guildii. Stworzyles guildie w guildi ktore zjadla Kingsajz jak rak, wiadomo z jakimi osobami. Tak naprawde w wiekszosci od Ciebie zalezalo czy raid bedzie czy nie - chyba ze sie uparlem i skombinowalem kogos z Puga.

Mam tez pretensje do ludzi ktorzy odeszli mowiac ze nikt im nie pomaga i ze nikt sie do nich nie odzywa. Pozostawie to bez komentarza i wierze ze w guildiach zachodnich osoby beda wam poswiecac 100% ich czasu i bedziecie szczesliwi.

Tyle jesli chodzi o mnie. Proponuje dac guild mastera Stokrotce lub Wojence bo ja na 60% przestaje wogole grac a te 40% zastanawiam sie nad przejsciem do "parowek" czego uwierzcie mi naprawde nie chce.

Wiem ze jeszcze pare osob chce odejsc wiec teraz jest idealny moment aby napisac pod tym postem kto to zrobi. Moglbym jeszcze sporo ale moim celem nie jest spalenie wszystkich mostow bo troche historii stworzylismy i napewno bede chcial miec kontakt z Wami tak jak jest to w przypadku Blizny.

Ogolnie dziekuje za mile (czasami niemile) spedzony czas i mam nadzieje ze mojego alta Drumbase nikt nie wykopie z Guildii.

Offline

 

#2 2007-10-21 20:07:07

Antonsus

Moderator

Zarejestrowany: 2007-07-01
Posty: 36
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

Programmer, zgadzam się z tobą w całej rozciągłości. Mnie już zmęczyło to, że trzeba caly czas się "napinać" żeby cokolwiek 
nam wyszło, mimo, że mamy naprawdę sporo osób na 70 lvlach. Niektórzy się starali, byli punktualnie, mieli poty, jedzonko, talenty na raid. Ale powodzenie raidu zależy od każdej osoby, jak jedna osoba się nie stara raid nie daje sobie rady. Ja złożyłem aplikacje do innej gildii. Będe miło wspominał czas tutaj, ponieważ to w Kingsajzie miałem swój pierwszy knotakt z raidami. Za wszystkie błędy i wipy z mojej winy przepraszam. Mam nadzieje ze nawet gdy będziemy w innych giliach to będzemy gadać np. na voice chacie czy pójdziemy do jakiegoś instantu z sentymentu.

Offline

 

#3 2007-10-21 20:11:54

Ahmedis

Użytkownik

5034161
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-09-06
Posty: 46
Punktów :   
WWW

Re: Po śląsku - Po ptokach

Dobra, więc ja też pojadę z grubej rury

W tym tygodniu zauważyłem wzmożenei sie migracji między gildiowej i nie tylko graczy na 70 ale i niższych oraz tych ktorych uważałem za weteranów gildii. Bardzo lubię całą otoczkę gildiową to, że odzywam sie w języku ojczystym i żartuję na tematy które są mi bliskie. Naprawdę czułem się jak w drugiej rodzinie, ale to wszystko psuł mi cykliczny widok "xxx has left the guild" w dzień jest około 5-6 ludzi online cięzko o grupę na inst czy coś, na kara o grupe też nie jest już łatwo, a jak zaczynałem być w tej gildii byliśmy o krok od drugiej grupie na kara. W ciągu ostatnich 2 tygodniu jeden miesiąc parcia do przodu został zniszczony....

Mam odwagę cywilną przyznać się, że ja też podjąłem już pierwsze kroki by zmienić gildię, nie z chęci posiadania uber epiców (chociaż też jest to jeden z powodów), ale by po prostu łatwiej znaleźć grupę na heroica czy partnera na arenę...po prostu by zachować stały progres, a nie farmić rzeczy by zdobyć lepszy item (zawsze podkreślałem to, że farmienie i grind to jest to czego nienawidze...)

Ostatnie 2 miechy gry w Wow'a pamiętam jak najlepszy czas spędzony z ludźmi, którzy tak samo jak ja kochają to grę...jednak magiczna bańka ostatnio pękła...to juz nie to samo.

PS. nasze powodzenia/niepowodzenia na kara nic kompletnie nic nie mają tu do znaczenia.

Dziękuję wszystkim.


Welcome back in Hell Shinigami....will you be able to survive it again?

http://img.photobucket.com/albums/v422/aluarts/duosig.jpg
http://miniprofile.xfire.com/bg/sf/type/2/deathscythepl.png

Offline

 

#4 2007-10-21 20:48:12

kumak

Użytkownik

1606974
Zarejestrowany: 2007-07-23
Posty: 17
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

W zwiazku z zaistniala sytuacja , prawdopodobnie bede tez odejde z gildii, staralem sie byc cierpliwym czlowiekiem i nie podejmowac zbyt pochopnych decyzji , odejscie z polskiej gildii to ostania rzecz jaka bym chcial zrobic . Po ostatnich  wypadach wiedzialem ze zbliza sie taki moment .Zawsze chcialem abysmy udowodnili ze da sie raidowac tylko i wylacznie z polakami no ale niestety
Tak wogole to chcialem podziekowac za wszystkie nasz wspolne wypady.Szkoda ze tak wyszlo.

Offline

 

#5 2007-10-21 21:30:22

Wojenka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-07-07
Posty: 42
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

coż moge powiedzieć...
może tylko tyle że jest mi bardzo smutno,starałam sie jak mogłam żeby nam wyszło,bez was to wszystko straci sens
zostaje w gildii do końca ,ale bede mało grać albo i wogóle ,zobacze
w każdym razie próbowaliśmy,ale 3/4osoby nie dadza rady pociągnąc calej gildii ,wielkorotnie sie mowiło o tym co nie gra i co trzeba naprawic szkoda ze nikt nie sluchal. czułam  juz od jakiegoś czasu ze to koniec ale ciagle mialam nadzieje ,teraz juz jej nie mam
dzięki za te pare wesołych miesiecy i zycze wam powodzenia
p.s. co do sto to prog nie slusznie sie go czepiles staral sie jak mogl ,wylewelowal druida ,chodzil do kara ,nie mozna miec pretensji do kogos kto ma ochote odsapnac i zaczac grac dla siebie ,dajesz palec chca cala reke,i nawet dziekuje nie uslyszysz,po czyms takim kazdy by stracil zapal i ochote

Ostatnio edytowany przez Wojenka (2007-10-21 22:31:12)

Offline

 

#6 2007-10-21 22:43:14

Stokrotka

Użytkownik

10492628
Zarejestrowany: 2007-07-02
Posty: 42
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

Bye bye!
Na samym poczatku bylo jedno zalozenie - jezeli to ma byc gildia, ktora powstaje tylko po to aby miec progress w pve - to lepiej zeby jej nie zakladac. To miala byc grupa ludzi, ktorzy chca miec fun z wowa + spokoj na /g chat, bez wzajemnego bluzgania sie itd.
Po pierwsze prog, samemu - nie rozmawiajac o tym z nikim - zmieniales zasady, regulaminy itd itd. - w czasach kiedy jeszcze bylem oficerem - dlatego z tego bycia oficerem zrezygonowalem.
Po drugie - zrobilem druida do raidowania, bo nie mielismy heala - ale od poczatku, od pierwszego dnia mowilem - ja raiduje tylko pt-so-ni i prosze aby mi nikt nie trul dupy w tygodniu. Bo to nie jest World of Karazan, jest 1000 innych rzeczy do roboty tutaj (np twink). BTW, kiedy prosilem abys mi wtedy sprzedal (nie dal, sprzedal bo bylo malo na AH a czasu tez nie bylo za wiele) primal mooncloth bo szyje set do healingu, to stwiedziles ze ty plecaki bedziesz robil, wiec sorry. Dlatego sorry, lecz sie teraz pleckami.
Po trzecie - tylko i wylacznie wyszedlem tym twinkiem z gildii (ktory byl robiony na priesta 70, nie na twinka, abysmy mieli shackle do kara), bo przechodziles samego siebie w meczeniu ludziom uszu - mi w szczegolnosci.
Po czwarte - 100x lepiej sie bawie, grajac wlasnie twinkami albo na starym serverze, kiedy juz nie musze sluchac ciebie i tego twojego trucia o kara od rana do nocy.
Nie zycze powodzenia.
100

Offline

 

#7 2007-10-22 08:13:41

programmer

Administrator

Zarejestrowany: 2007-06-30
Posty: 65
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

To tyle na ten temat. Nic dodac nic ujac.

Sto chcialbym tylko dodac co do tego ze zmieniam regulamin to nie masz racji a nawet i ze starego sie nie wywiazywales. Mam tu przyklad Twojego pojscia do kina miesiac czy 2 miesiace temu ... nie napisales nic ze Cie nie bedzie a wszyscy stali i czekali. Nie mowiac o tym ze sporadycznie sie zapisywales na kara (raz moze dwa). Wiec o jakim regulaminie rozmawiamy skoro takowego nie bylo bo przeciez nikt go nie przestrzegal.

Co do World of Karazahan to ja wlasnie mysle ze WoW dla guildi RAIDUJACEJ to World of Karazahan, World of Gruul Lair, Warld of Serpent Shire itd. Dla Ciebie to nie mialo znaczenia bo lubisz pofarmic primale czy polevelowac swoje alty i ja co do tego nie mam pretensji bo tak jak juz nie raz mowilem kazdy gra w ta gre jak chce, za nia placi wiec robi co mu sie podoba. Grupce osob podobalo sie Raidowanie i tu wymienie:
Antonsus
Czizys
Programmer
Wojenka
Nilve(Evlin)
Kumak
Ravion
ostatnio Batayoy
ostatnio Czart
ostatnio Ahmedis
i inne osoby ktorych przpepraszam ze nie wymienilem

Dla w/w osob frajda by bylo przejechanie calego karazahanu. Dla Ciebie to nie byl wyznacznik szczescia dlatego nadmienilem guildie w guildii. Celem w/w osob bylo RAIDOWANIE na poczatku z mniejszym natezeniem ale potem coraz to wiekszym. Dlatego nie mialo to sensu bo skoro kluczowe osoby jak Ty, Drutka, Wyrwichwast ustalaliscie swoje zasady. Wiec mam nadzieje ze w/g tych zasad spokojnie dalej pociagniecie ta guildie moze nie do raidowania ale zatrzymania statusu polskiej duzej guildii.

W przeciwienstwie do Ciebie STO zycze Ci powodzenia bo osobiscie nic do nikogo nie mam. Fajnie spedzilismy ten czas i mysle kazdemu zostanie cos w pamieci po NAS, a i jakis heroiczek sie czasem razem klepnie.

Offline

 

#8 2007-10-22 14:23:11

Stokrotka

Użytkownik

10492628
Zarejestrowany: 2007-07-02
Posty: 42
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

Buhahaha, ale bzdury piszesz.
1) na kazdy raid - na ktory sie zapisalem - przychodzilem odpowiednio wczesniej (w przeciwnienstwie do wielu) (w dniu kiedy poszlismy do kina nie bylem zapisany)
2) na kazdy raid na ktory przyszedlem, mialem skladniki do buffow, bylem naprawiony, mialem flaszki z mana, etc
3) wsrod osob ktore wymieniasz a ktore lubily raidowanie mamy Czyzisa ktorego ze 2 miechy wcale na raidach nie bylo, mamy Raviona, ktory raz byl raz go nie bylo
4) Wyrwi to moj brat, Drutka to jego bardzo zapracowana laska - ktora czesto nie ma czasu aby ciupac w gierki, a to ze lubimy kino bardziej niz wow - zycie. Na wow sie swiat nie konczy.

O co masz do mnie zal? Ze nie zalozylem jeszcze jednego konta i nie gralem na 2 kompy, bo to iz zalozylem druida tylko po to, aby nie trzeba bylo ciagle szukac heala z puga - wlasnie dlatego ze lubie raidowanie, bez wzgledu na progress - to bylo bez znaczenia. BTW lubie i w miare potrafie grac tylko rogalami i ten druid calkiem mi nie lezal. Szkoda mi bylo tych ktorzy cierpliwie czekali az sie gildia rozwinie (np. Wojenka, Kumak, Anton), wiec mialem 2 tygodnie wyciete z zyciorysu na levelowanie gildiowego heala (nie bylo tlumow, ktore sie garnely do pomocy, jedyne osoby na ktore moglem liczyc to Drutka, Wyrwi i Wojenka). Warto jeszcze wspomniec o TSie, za ktorego placilem z wlasnej kieszeni - wlasnie po to, aby raidowanie sie odbywalo na jakims normalnym poziomie. A ja nie jestem informatykiem, nie siedze w kompach, nie mam znajomych w tym swiatku - aby postawic gdzies u kogos takie cos. A niektorzy sa...
Gildia w gildii? Co za kosmiczna bzdura? To dlatego, ze lubie pograc z bratem i jego dziewczyna ludzie z Kingsajz odchodzili praktycznie kazdego tygodnia? To dlatego, ze przerobilem priesta na twinka (znudzony twoim skomleniem o raidowanie w ciagu tygodnia, kiedy w tym regulaminie wlasnie bylo, ze raidujemy pt-so-ne - bo np. w te dni moze raidowac Wojenka, bez ktorej nigdy bysmy nic nie zwojowali?) odchodzili ludzie zanim jeszcze go zalozylem? Dales panie dupy jako lider gildiowy, nie potrafiles jej zorganizowac tak, aby byla atrakcyjna i dla tych ktorzy lubia pvp, i tych co lubia pve - dla osob ktore moga grac codziennie, jak i tych, ktorzy tylko po godzinie co kilka dni - a teraz szukasz kozla ofiarnego? Nie wiem czy zalowac cie czy smiac sie z ciebie (a byly osoby, ktore sie za twoimi plecami niezle z ciebie nabijaly : "o wszedl prog, powie najpierw czesc czy kara?").
100
ps. jedynym naprawde waznym powodem, dla ktorego upieralem sie przy raidowaniu w weekendy bylo wlasnie to, ze Wojenka, ktora najwiecej dla owego raidowania zrobila i najwiecej ja to kosztowalo - mogla raidowac tylko wtedy. I moim zdaniem bardzo nie fair byloby obskoczenie "latwych bossow" juz w srode, a zapraszanie jej tylko na wipe fest po kilku dniach, kiedy zostali juz tylko ci bossowie, ktorych sie pokonac nie udalo.

Ostatnio edytowany przez Stokrotka (2007-10-22 14:39:34)

Offline

 

#9 2007-10-22 16:29:00

kumak

Użytkownik

1606974
Zarejestrowany: 2007-07-23
Posty: 17
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

Po dluzszych przemysleniach, dalej nie wiem co robic ,
doszedlem do wniosku ze jezeli tak sie sytuacja toczy to gra traci dla mnie sens.
Zawsze marzylem zebysmy razem cos osiagneli ,
proponuje abysmy moze wszyscyc sie jeszcze zastanowili i spotkali sie na TS [chodzi mi o osoby ktore chca raidowac] i poduskutowali jak ten problem rozwiazac
Naprawde rozchodzenie sie naszej grupy w rozne strony to ostatnia rzecz jaka bym chcial doswiadzczyc
naprawde przemyslcie to i chcialbym aby do takiej dyskusji doszlo ,chociazby i z tego powodu aby dokonczyc pewne sprawy a nie pisac na forum . na tsie bedzie prosiciej
Porozmawiajmy jak ludzie i dojdzmy do wspolnego rozwiazania uwazam ze jest to nam potrzebne

Ostatnio edytowany przez kumak (2007-10-22 16:29:57)

Offline

 

#10 2007-10-22 16:44:35

Wojenka

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-07-07
Posty: 42
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

kumak to bardzo miłe co napisałes i ja sie z tobą zgadzam ze gra straci sens ,ale trzymanie kogoś na siłe w gildii nic nie da ,widze ze ludzie są juz zniechęceni ,poskładali aplikacje do innych gildii wiec chyba juz za późno na ratowanie
ja w kazdym razie zostaje w kingsajzie a reszta ,no cóź ,ich decyzja
p.s. sto <2 nie złość sie tak bo ci żyłka pęknie

Offline

 

#11 2007-10-22 17:04:51

kumak

Użytkownik

1606974
Zarejestrowany: 2007-07-23
Posty: 17
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

chodzi mi o oto ze jakbym mial grac dla epickow to bym juz dawno poszedl do innej gildii,poprostu kazde osigniecie kazdy kolejny boss w kara cieszyl mnie bo wiedzialem ze robimy cos wspolnie. Chialem abysmy pokazali ze Polak potrafi. Moze i jest juz troche pozno ale to wszystko zalezy od nas . Tylko i wylacznie od nas od naszego nastawienia czy jestersmy w tanie cos osiagnac raidy to gra zaespolowa jak jedna osoba cos zawali to wszystko lezy. Jednak jestem za tym spotkniem na tsie ,chciaz po to abysmy sobie wyjasnili wszystkie nie porozumienia , jezeli mamy sie juz rozejsc to przynjamniej nie przy klutniach .Jednak ja zawsze bede za tym aby zostac w jedenej gildii,zawsze bede uwazal ze rozejscie sie to juz jest ostatecznosc , przynajmniej dla mnie to juz chyba bedzie koniec gry na tym servie

Offline

 

#12 2007-10-22 17:44:04

Nilve

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-07-12
Posty: 17
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

1)w moim odczuciu rozpad gildi dalo sie zaobserowowac juz dawno...
Byl to proces dlugofalowy ktory objawial sie tym ze systematycznie tracilismy ludzi, poczawszy od langeo raitoo poprzez yasmine konczac na estrell i grumralu.
Nie mozna powiedziec ze zadecydowal o tym jeden incydent ,tylko cos co lezalo u podstawy calego tego przedsiewziecia. Nie mi tu oceniac kto lub co zawinilo. Jesli to koniec tej gildi to najprawdopodobniej tez koniec mojej "kariery" w wowie. W wiekszosci byl to mile spedzony czas za ktory dziekuje.
2)gildia w gildi - sam wiesz sto od czego sie to zaczelo. Ja wyciagnolem reke...

Offline

 

#13 2007-10-22 18:29:18

Stokrotka

Użytkownik

10492628
Zarejestrowany: 2007-07-02
Posty: 42
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

Blah Nivle, jezeli oplucie mnie, kiedy pierwszy raz spotkalem swoim druidem twojego szamana, nazywasz wyciagnieciem reki - to gratuluje dyplomacji. Jezeli glupiego czesc nie potrafisz powiedziec - nawet tym ktorych nie lubisz, wchodzac do druzyny w ktorej juz jestem, gratuluje wychowania (z ciekawosci: w piwnicy czy za szafa?)
Ja np. nie mam bladego pojecia o co chodzi z ta gildia w gildii. Drutka beda szefem dzialu znanego koncernu ma znacznie mniej czasu na granie od innych + odpowiedzialnosc znacznie wieksza, wiec imo to normalne, ze nie chce siedziec po nocach. Dlatego gra od wielkiego dzwonu, od kilku miesiecy po kilka godzin na tydzien, jezeli jest online - to najczesciej Wyrwi nia gra. Wyrwi wiekszosc czasu spedzal na pvp i bawiac sie z psem. Ja jestem zalogowany duzo, ale samego grania juz nie ma tak wiele - glownie czekam w LFG na jakis interesujacy mnie instance. Placze o gildie w gildii zaczely sie od tego, ze w pare osob (m.in. z Blizna ktorego w gildii nie bylo) zaczelismy smigac sobie po heroic mode, bo mielismy juz odpowiedni gear i doswiadczenie do tego. To ze niektorzy nie mieli "wyrpgowanego" odpowiedniego skilla+gear, nie bylo nasza wina.
Ja wychodze z bardzo prostego zalozenia, swiata nie zbawie ani nie naprawie - staram sie byc dobry i pomocny tylko wobec tych, ktorzy na to sobie w ten czy inny sposob zasluzyli. To mocno zaweza ilosc ludzi na ktorych mi zalezy, ale nie mam ambicji bycia "przyjacielem calego swiata". Za to ci ktorzy moga na mnie liczyc maja jak w banku to, ze oddam takim osobom wszystko co mam, a jak bedzie malo to ukradne. Proste. 

Powod, dla ktorego ludzie ochodzili, zawsze byl ten sam - jedni graja wiecej, i maja apetyt na wiecej. Inni graja mniej i nie maja zbyt duzego, o ile jakiekolwiek - cisnienie na progres etc. Sztuka jest pogodzic wszystkich i sprawic aby ci z pvp zainteresowali sie pve, natomiast ci z pve pograli z nimi pvp aby sie jakos "zaprzyjaznic" - o ile gildia ma jakies wielkie i dalekosiezne plany. Pokrzykiwaniem i zaostrzaniem regulaminu osiagnieto tylko tyle, ze jak mi ktos powiedzial "teraz to bez sensu sie szykowac na kara, bo i tak prawdopodobnie zostane na wiecznej lawce rezerwowych, a z pvp mam na 100% dobre itemy bez niczyjej laski". Bylo w Kingsajz od groma 70tek w pewnym momencie, ale nie bylo motywacji do tego, aby ludziom z pvp sie oplacilo zrobic respec i raidowac z tymi od pve.

Offline

 

#14 2007-10-22 19:44:25

Nilve

Użytkownik

Zarejestrowany: 2007-07-12
Posty: 17
Punktów :   

Re: Po śląsku - Po ptokach

O wychowaniu bedzie mi tu prawil litosci...
chyba nie zalapales o co mi chodzi:

* pierwsza razmowa do ktorej doszlo zaraz po zajsciu [olales wszystko totalne klapy na oczy... wyrzucenie mnie z teamu itp]
* druga - jakis czas pozniej znowu wyciagnolem reke chca sie pogodzic [wtedy powiedziales ze wszystko jest ok. Tak ok ze nadal zachowywales sie tak samo w stosunku do mnie. wyszedlem z zalozenia: nie to nie... chamstwem na chamstwo]

Wybacz ze sie czepiam ale ty sam powiedziales ze olewasz pve bo "drop smierdzi" a z pvp masz pewne itemy.
Hmm... olewasz rzekomo pve. Gildi w gildi nie ma.. to jak nazwac to ze instanjce wygladaly ty,wyrwi ,wojenka,drutka?

Mowienie i robienie zupelnie odwrotnie FTW.







twoj nilve.

Offline

 

#15 2007-10-22 20:00:11

Ahmedis

Użytkownik

5034161
Call me!
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-09-06
Posty: 46
Punktów :   
WWW

Re: Po śląsku - Po ptokach

Heh ja w zasadzie nie wiem o co chodzi z tym wszystkim co tu mówicie, ale jednym jedynym błędem jaki widzę w tej gildii było to, że nie była ona zdecydowana pvp czy pve...oczywiście można to pogodzić np (areny bądź BG za dnia jak ktos chce), wieczorkami raidy jednak trzeba wliczyc w to ewentualne koszty respecu itp. I w ten sposób co piatek zbierało się 10 ludzi, a kolejncyh 5 z dobrym gearem który mógłby byc przydatny właśnei w kara było na WSG czy innych AV (a na kara chodziły świeżaki pokroju mnie czy Batayoy'a) to była jedyna porażka tej gildii, no w sumie też trochę za bardzo liberalne podejście proga mogło tu zawinić, ale to na pewno nie był główny powód. Z tego co widzę na trade i general w miastach to gildie reklamuja sie jak albo pvp albo pve mało jest takich jakie łączą te rzeczy.

Jedni sie strali o pvp drudzy o pvp i to właśnie mogła być ta gildiia w gildii, a nie co jak wywnioskowałem układy między graczami...między gildiowe.


Welcome back in Hell Shinigami....will you be able to survive it again?

http://img.photobucket.com/albums/v422/aluarts/duosig.jpg
http://miniprofile.xfire.com/bg/sf/type/2/deathscythepl.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora